Forum Forum dla pracujących na morzu ich rodzin i przyjaciół ludzi morza Strona Główna

Forum Forum dla pracujących na morzu ich rodzin i przyjaciół ludzi morza Strona Główna -> Kapitan Janusz A. Łoś Szczecin -> To Pan Kapitan ..........

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Memory
Gość







PostWysłany: Nie 23:38, 24 Wrz 2006    Temat postu: To Pan Kapitan ..........

Czy ktoś miał przyjemność pływać pod dowództwem tego kapitana i jakie miał z nim inne doświadczenia ? ? ?

Powrót do góry
bubu




Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zamieszkuję na Wyspie :-)


PostWysłany: Czw 1:31, 04 Paź 2007    Temat postu: znalazłem na PM

Siemasz bylem z Łosiem na kontenereowcu jesli to ten sam to nie zly wkrecacz powiem inaczej pisal bajki i grubo lykal wodeczke generalnie nie grozny ale nie mozna mu wierzyc w zadne powiedziane slowo jak chcesz to podaje ci moje GG
89858.. byc moze powiem ci cos wiecej..Pozdro
autor: konkretny
Login: 37615 [postów: 4] ;IP 193.110.229.12/85.255.185.109


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robercik




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata


PostWysłany: Nie 12:46, 17 Lut 2008    Temat postu: upss

Kiedyś z kolesiami wymienialiśmy się informacjami kto z kim i dlaczego ... obiło mi się o uszy to nazwisko, lecz nic pochlebnego o tym gostku koleś wtedy nie mówił wypowiadał się podobnie jak tutaj na forum - konkretny-

Jednak nie przywiązywałem zbytniej uwagi co o nim jest mówione, a szkoda, bo napisałbym teraz więcej szczegółów .... może znajdzie się ktoś inny co z nim ostatnio pływał i coś więcej napisze na jego temat ...
Powodzenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
genowefa.p




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 22:09, 27 Maj 2008    Temat postu:

nie ma to jak na forum internetowym obrobić komuś tyłek i jeszcze pokazać zdjęcia.mam nadzieję,że i Ciebie kiedyś to spotka.cokolwiek facetzrobił Ty i Ty zrobiliście tu wiochę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robercik




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata


PostWysłany: Wto 9:02, 03 Cze 2008    Temat postu: jak się widzi swój czubek nosa genowefo.p .....

Szanowna genowefo.p statek to bardzo często zbiór różnych ludzi wiekowo, narodowościowo, charakterologicznie itd. itp. ZMUSZONYCH z uwagi na specyfikę pracy do przebywania ze sobą 24h na dobę.

Dla Ciebie Kobieto to może nie jest istotne bo siedzisz w chacie i jak Tobie coś i ktoś nie odpowiada to trzaśniesz drzwiami i sobie pójdziesz.
Marynarz jadąc na statek jak na debili i tankujących trafi, to co Szanowna Pani ma zrobić ??? ... trzasnąć drzwiami, zabrać worek i pójść sobie ? ... tak to według Pani ma wyglądać ???

Marynarz, który zostaje zamustrowany do pracy na statek nie ma możliwości obejrzenia wcześniej z kim będzie pracował przez kilka ładnych miesięcy i nie ma wyboru odnośnie załogi !!!
ON jej nie wybiera i nie ma takiej możliwości !!! ON przyjeżdża na statek do PRACY i zamiast wykonywać pracę użera się z tymi, którzy na statku nie powinni z różnych powodów w ogóle się znaleźć min. z przerostu ambicji nad możliwościami lub problemów alkoholowych.

Często żony jak same sobie nie dają rady z takim marynarzykiem, kiedy jest w domu na wolnym i tankuje codziennie, tłumacząc jej odstresowywanie związane z ciężką pracą na statku, czekają i przebierają nogami, aby tylko jakaś agencja zadzwoniła i żeby mężuś zniknął z domku ... pojechał na statek ... niech tam koledzy lepiej użerają się z takim delikwentem ...

Ja wolę wiedzieć z kim przyjdzie mi pracować wcześniej, niż dopiero przecierać oczy, gdy znajdę się na statku, skąd nie mam już odwrotu, tak jak osoby przebywające na lądzie.

Nie robią selekcji agencje mustrujące na statki, kto się nadaje, a kto nie, do tego typu pracy, dlatego sami marynarze z uwagi na swoje bezpieczeństwo powinni niestety o to zadbać.

Zawsze czekam na informacje rzeczowe, a nie jakieś obsmarowywanie ..... kobieto, wśród marynarzy wykonujących zawód wysokiego ryzyka nie może być przyzwolenia na taki stan rzeczy ! i potem jak zajdzie na statku np. potrzeba natychmiastowej pomocy medycznej dla marynarza, skacowane lub co gorsze pod wpływem alkoholu osoby decyzyjne popełniają podstawowe błędy, które zamiast czynności ratujących życie doprowadzają do śmierci marynarza ?!


Do kobiet w związkach z marynarzem ze skłonnościami do nadmiernego spożywania alkoholu, pomóżcie mu w leczeniu na wolnym, a nie wypychajcie na siłę za drzwi .... na statek !

Ja chcę wracać z pracy szczęśliwie do domu, do tych co mnie kochają i na mnie czekają !


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ardawl




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 4:10, 28 Lip 2008    Temat postu: W sumie nic dodać nic ująć

Tu gdzie pracuję alkohol jest zabroniony, za próbę picia wylatuje się na pysk i nie ma różnicy czy stary czy rybak. Wyleciał styrman ( drugi po starym ) za picie - ineresujące że zrobił to na lądzie. Przeniósł poźniej tylko balangę na statek - za to wyleciał. Na statku nie ma picia, koniec i kropka. Robercik słusznie stwierdził i podkreślił co znaczy dupek pijak na statku mający funkcję naczelną. Kapitan według przepisów jest można rzec wszystkim na łajbie. Teraz gdyby tak kontynuować co by gdyby można dojść do przerażających wniosków. O wypadku i pomocy marynarzowi już Robercik wspomniał, idąc dalej a co z manewrami, co gdy będzie człowiek za burtą a stary będzie po cholera wie którym kiliszku. Nie powiem już o typach jednostek, kolizje dwóch tankowców czy inne. Rzeczywiście marynarze zrobili tu wiochę, ale nie przez wymianę doświadczeń, czy przestrzeganie się między sobą a umiesczając wizerunek gościa który sądząc po zdjęciu ma gdzieś ludzkie życie. Zgroza. To była ironia oczywiście bo tak należy robić.
Do genowefy.p być może nie będzie Pani miała przyjemności pływać pod dowództwem takiego Kapitana , ale ruszmy wyobraźnią jest Pani na promie Świnoujście - Ystad, jest Pani pasażerem, i taki Kapitan dowodzi jednostką - ma Pani dzieci ze sobą - nie będę dalej tego rozwlekał. Wszystkiego Najlepszego. Może zginąć kilkaset ludzi, bo staremu się pokazują na radarze białe myszki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misia




Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia


PostWysłany: Sob 3:38, 05 Lut 2011    Temat postu:

Zgadzam się, że należy informować się nawzajem co może Was marynarzy spotkać z dala od domu. Mój ukochany mąż często opowiadał o tym jacy ludzie potrafią się na statku zjawić. W domu idealni a na statku wychodziła druga twarz, a najczęściej problemem był alkohol..
Czy zrobili wiochę, czy nie ale owy pan sam sobie na opinię zapracował!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla pracujących na morzu ich rodzin i przyjaciół ludzi morza Strona Główna -> Kapitan Janusz A. Łoś Szczecin Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin